Niedziela 08.09.2024. To są wakacje Marii , Adriany , Adrian , Adrianna , Klementyna , Maria , Radosław i Radoslawa
Rozrywka Encyklopedia Gry
PaduServer » PL » Rozrywka » Dowcipy » Kawaly o facetach » Prawdziwy dżentelmen nie klnie na swą

Prawdziwy dżentelmen nie klnie na swą

Prawdziwy dżentelmen nie klnie na swą żonę, gdy obok obecne są damy.

Więcej żartów na Kawaly o facetach

Gość pierze jeansy i mamrocze pod nosem:
- Nikomu nie można ufać, nikomu ...
I pierze jeansy, szoruje i mamrocze.
- Nikomu nie można ufać, nikomu nawet sobie, tylko pierdnąć chciałem.
Przychodzi bardzo chudy facet do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, jestem chyba chory. Jem za dwoje, a nawet troje, a nie tyję.
Lekarz zlecił badania. Na kolejnej wizycie mówi do pacjenta:
- To tasiemiec. Niech pan się nie martwi, da się go wyleczyć. Trzeba tylko pić codziennie mleko i jeść jedno ciastko.
Po tygodniu facet znowu przychodzi do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, to nie skutkuje, nadal mam tasiemca.
- To niech pan pije tylko mleko.
Po kilku dniach, kiedy facet pił tylko mleko, tasiemiec wyszedł na zewnątrz i się pyta:
- A ciacho gdzie?
Co każdy facet chciałby usłyszeć od swojej żony.
1. Kochany, jesteś pewien, że wypiłeś już wystarczająco dużo?
2. Jak cudownie puszczasz bąki. Zrób to jeszcze raz dla mnie.
3. Postanowiłam od dzisiaj chodzić po domu nago.
4. Wyskoczę pomalować płot w ogródku.
5. Czy nie powinieneś teraz być z kolegami w pubie?
6. Tak mnie podniecasz, kiedy jesteś pijany!
7. Oczywiście kochanie, za rok też będziemy mieli rocznicę ślubu. Idź obejrzeć mecz z kolegami.
8. Słuchaj, zarabiam wystarczająco dużo. Po co ty masz pracować? Lepiej naucz się grać w pokera.
9. Kochanie, nasza seksowna sąsiadka założyła swoją nową mini - spódniczkę. Musisz to zobaczyć!
10. Nie i jeszcze raz nie! Ja wezmę samochód i wymienię olej!
11. Kochany, co powiesz na to: wypożyczymy jakieś dobre porno, kupimy skrzynkę piwa, a ja zawołam moje koleżanki na seks grupowy?
12. Zapisałam się na jogę, aby spróbować wszystkie pozycje z Kamasutry.
Do szpitala przychodzi Śmierć.
- Przyjdę po ciebie jutro. - pokazuje palcem na faceta.
Ten przerażony schował się na oddziale niemowlęcym za szafką, gdzie Śmierć go bez kłopotu nazajutrz znalazła.
- Co ty tu robisz? - pyta Śmierć.
Facet złapał butelkę ze smoczkiem i mówi:
- Papusiam.
- To chodź, pójdziemy ajciu. - palcem kiwa Śmierć.
Dzwoni gościu do masarni i pyta się:
- Ma pan świński ryj?
- Mam.
- Czy ma pan kurze udka?
- Mam.
- Ma pan żeberka?
- Mam.
- To musi pan śmiesznie wyglądać.
W banku. Dysponentka do klienta:
- Niech pan tutaj podpisze parafką!
Klient napisał: Parafia Rzymsko - Katolicka.
Przychodzi mężczyzna do zakładu pogrzebowego i pyta:
- Jest szef?
Na to pracownik:
- Pojechał po towar.
Do ruszającego z przystanku autobusu podbiega mężczyzna i krzyczy:
- Ludzie, zatrzymajcie ten autobus, bo spóźnię się do pracy!
- Panie kierowco! - wołają pasażerowie. - Niech pan stanie! Jeszcze ktoś chce wsiąść!
Kierowca zatrzymuje autobus, mężczyzna wsiada i mówi z ulgą:
- No, dzięki Bogu zdążyłem ... A teraz bileciki do kontroli.