Niedziela 08.09.2024. To są wakacje Marii , Adriany , Adrian , Adrianna , Klementyna , Maria , Radosław i Radoslawa
Rozrywka Encyklopedia Gry
PaduServer » PL » Rozrywka » Dowcipy » Kawaly o policjantach » Na przesłuchaniu policyjnym: - Kto ci

Na przesłuchaniu policyjnym: - Kto ci

Na przesłuchaniu policyjnym:
- Kto ci uciął język? Gadaj!

Więcej żartów na Kawaly o policjantach

- Płaci pani mandat! - mówi dwóch policjantów zatrzymując samochód jadący z nadmierną prędkością.
- A czy nie mogłabym zapłacić w naturze?
- Co to znaczy: "w naturze"?
- No wiecie musiałabym zdjąć majtki i wam dać...
Policjant odwraca się do kolegi i pyta:
- Potrzebne ci są majtki?
- Nie!
- Mnie też nie...
Przychodzi policjant z jednostki prewencji do domu wyciąga pałę i leje żonę. Ta w krzyk:
- Józek nie przynoś mi nigdy roboty do domu!
Przestępstwa dokonano w nocy z piętnastego na szesnastego lipca.
- Przepraszam ale nie dosłyszałem w nocy z piętnastego na którego?
Policjant zatrzymuje przechodnia.
- Proszę się wylegimi... wylemigi... wyligi... A zresztą niech pan idzie do domu mam dziś dobry humor!
Policjant zatrzymuje pijanego kierowcę:
- Dmuchnij pan!!!
- A gdzie boli?
Policjant w księgarni:
- Proszę o coś głęboko intelektualnego pobudzającego do myślenia.
- Może Kafkę?
- Dziękuję już piłem.
Strażnik wchodzi do celi i mówi:
- Fąfara wychodzić! Kąpiel!
- Czy to konieczne?
- A kiedy się ostatni raz kąpałeś?
- Dwa lata temu. Ale przecież za pół roku wychodzę to mogę wykąpać się w domu!
Do płaczącego w parku policjanta podchodzi mężczyzna i pyta:
- Dlaczego pan płacze?
- Zgubił się mój pies patrolowy.
- Proszę się nie martwić. Na pewno odnajdzie drogę do komisariatu!
- On tak. Ale ja???
Policjant zatrzymuje dwóch podejrzanych osobników i prosi o ich dokumenty. Gdy otrzymał dowód pierwszego czyta:
- Do...wód o...so...bi...sty. Dobrze. A teraz proszę o pana dowód.
Po chwili znów czyta:
- Do...wód o...so...bi...sty. O panowie są braćmi!
Policjant zatrzymuje samochód.
- Proszę pana przejechał pan skrzyżowanie na czerwonym świetle. Będzie mandacik.
- Panie władzo ja bardzo przepraszam naprawdę nie zauważyłem. A tak szczerze mówiąc to jestem daltonistą.
Skonfundowany policjant daruje mu mandat. Wieczorem gdy zdaje służbę koledze mówi:
- Spotkałem dzisiaj na mieście daltonistę. Świetnie mówił po polsku.